Pokazywanie postów oznaczonych etykietą iletokosztuje. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą iletokosztuje. Pokaż wszystkie posty

sobota, 7 listopada 2015

Jak wygląda praca na CAMP AMERICA?

Poprosiłam kolege, który był na Camp America[CA] aby napisał mi na czym to wszystko polega. Zapraszam więc do czytania :)

Składając aplikację na CA można trafić na camp i na resort. Są to dwa rodzaje charakteru pracy. Jednak nie ma się wpływu na to do którego miejsca się trafi.
Praca na campie trwa 9 tygodni, pracuje się na standardowym campie z dziećmi. Ze względu na duże ośrodki praca dzienna jest zwykle dłuższa niż 8 godzin, jednak można poznać wiele osób z różnych krajów. 
Na resorcie praca wygląda inaczej. Zwykle pracodawcami są prywatni przedsiębiorcy z niewielkimi ośrodkami wypoczynkowymi. Praca trwa dłużej niż 9 tygodni, jednak finansowo wygląda to lepiej. Minusem jest niska liczba osób pracujących. Dlatego przede wszystkim pracuje się z kilkoma osobami z CA i kilkoma Amerykanami. 
Stanowiska pracy skupiają się głównie kuchni. Jednak to zależy na co się aplikuje. Do wyboru jest Counsellor oraz Campower. 
Jako Counsellor praca skupia się na opiece nad dziećmi. Jeśli chodzi o Campower to praca jako: kelner, pomoc kuchenna szeroko rozumiana czy prace ogrodowe. Podstawą to dostania się na program jest złożenie aplikacji o sobie w języku angielskim oczywiście. Aplikacja musi zawierać: charakterystykę siebie z opisami, zdjęcia, film, lekarskie zaświadczenie oraz rekomendacje od 2 osób niespokrewnionych.
Wkład własny na CA, na samym początku to około 2 tys. zł. 
W międzyczasie wymagany jest wywiad z konsultantem z CA. Gdy wszystko zostanie złożone na czas i zaakceptowane, pozostaje jedynie czekać na informację o pracy. Z tego co udało mi się dowiedzieć to pracodawca wybiera pracowników na podstawie zdjęcia czyli to czy CA wyślę zdjęcie aplikanta zależy od wyróżniającej się aplikacji. Dlatego wiedza pracodawców na temat pracowników jest ograniczona, na dobrą sprawę nie wiedzą nawet jak i czy w ogóle mówią po angielsku.
Gdy na stronie aplikacyjnej dostanie się informację o ofercie pracy można z niej zrezygnować, jednak później nie ma się gwarancji, że trafi się inna oferta pracy. Toteż trzeba brać to co dają i wyboru nie ma.
Przed wylotem z pomocą CA załatwiana jest wiza. CampAmerica zapewnia loty w dwie strony oraz ubezpieczenie medyczne. Na miejscu zapewniony jest także nocleg i dojazd do miejsca pracy. Uczestnicy programu Camp America otrzymują 30 dniowy „grace period” aby móc podróżować po USA jednak trzeba wrócić przed 01.10
Na Camp America zarabia się przez 9 tygodni 1200$ (co jest kieszonkowym gwarantowanym) a następnie za każdy tydzień dodatkowej pracy 200$. Ewentualne premie, napiwki lub nadgodziny  są w gestii dyrektora resortu/campu

To napisał mi kolega, tłumacząc o co w tym chodzi. Podsumowując Camp America nie jest drogim programem. Tak naprawdę nie Ty wybierasz gdzie trafisz tylko oni wybierają Ciebie. Resorty i campy mieszczą się z dala od dużych miast i dojazd do nich trwa zazwyczaj więcej niż 2 godziny a o auto ciężko. Czy pracować będziesz z Amerykanami czy z obcokrajowcami też w dużej mierze zależy od tego na jaki camp trafisz. W niektórych miejscach jest większość Amerykanów, w innych natomiast przeważają obcokrajowcy.
Na pewno jest to sposób legalnego wyjazdu do Stanów, spełnienia swoich marzeń, zwiedzenia USA i poznania ich kultury. 



Update:


Mateusz Cieslak- Camp America Interviewer & AIFS Brand Manager
w komentarzu na fb napisał:


"Muszę przyznać, że przyjemny materiał i przede wszystkim bardzo obiektywny :)
Chciałbym jednak oficjalnie wyprostować jedną, bardzo znaczącą, a opisaną tutaj kwestię, mianowicie:

'Z tego co udało mi się dowiedzieć to pracodawca wybiera pracowników na podstawie zdjęcia czyli to czy CA wyślę zdjęcie aplikanta zależy od wyróżniającej się aplikacji. Dlatego wiedza pracodawców na temat pracowników jest ograniczona, na dobrą sprawę nie wiedzą nawet jak i czy w ogóle mówią po angielsku'

Aplikacja każdej osoby startującej na program zawiera m.in. 'Application video', będące po prostu jej autoprezentacją. Na podstawie tego materiału, każdy dyrektor rekrutujący staff z całego świata ma prawo głównie właśnie do weryfikacji języka angielskiego danej osoby ale i przy okazji do pierwszego 'kontaktu' z aplikantem.
Dodatkowo obszernie opisane umiejętności, powody do aplikacji, essay czy oficjalny raport stanowią fundament zaistnienia aplikacji w systemie amerykańskim.

Dlatego właśnie sprawując pieczę nam naszymi kawałeczkami węgla sprawiamy, że finalnie powstają diamenty, które dzięki swojemu content'owi przeistaczają się później w placement za oceanem :)'

poniedziałek, 19 października 2015

Czy koszty programu się zwrócą?

Wiele ludzi pisze wiadomości do osób, które korzystały z program wat czy faktycznie zwrócą im się koszty. Ciężko jest odpowiedzieć na to pytanie, na poczatku chciałam napisać że nie, ale w zasadzie jak się zostawiłam teraz to- TAK KOSZTY SIĘ ZWRÓCĄ, ale może wam nie starczyć na żadne zakupy, ani żadne podróże. Oczywiście jest to jeden z najgorszych scenariuszy, ale tak naprawdę na tych wyjazdach nigdy nie wiadomo. Niestety nawet jeśli macie w umowie napisane że minimalna liczba godzin to 30 h tygodniowo jak przychodzi co do czego to ciężko to wyegzekwować. Okej, przejdźmy do liczb. 


W Yellowstone pracowałam na poczatku 23 h tygodniowo ostatnie dwa tygodnie 38 h tygodniowo. Uwierzcie mi, że łapałam się każdej pracy, która była dostępna lecz problem jest taki, że mało prac było dostępnych. I co z tego że pytałam się o ludzi którzy byli w zeszłym roku jak z godzinami, nigdy tak naprawdę nie wiadomo. Akurat w Yellowstone był Pożar rok wcześnie,j przez co spłonęły zakwaterowania dla gości, przez co było ich mniej. Cudowna firma xanterra (xanterrible) zatrudniła tą samą liczbę pracowników celowo. Ponieważ opłacało się im to, gdyż płaciliśmy za zakwaterowanie i wyżywienie. Koniec końców zarobiłam 2500 $ (po odliczeniu zakwaterowania i wyżywienia).
W tym roku też zatrudnili za dużo pracowników, ale później dużo też zwolnili [Amerykanów, nie internationali :)]przez co Polacy dostali niezły awans bo ze zmywaka na serwera. A Server = napiwki więc nadrobili. 

W GNP miało być lepiej- godzin dużo a i lepsze stanowisko. I faktycznie było lepiej, ale nie było tak jak obiecywano. Godzin ponownie było mniej dlatego że i klientów było mniej- ponownie przez Pożar, który wybuchnął - czyli nikt tego nie przewidywał. Koniec końców i tak zrobiłam ponad 4000 $.

 Niestety pożar to nie jedyne zjawisko przez które możemy mieć mniej godzin, również zatrudnienie za dużej liczby pracowników, brak klientów, przestój czy inne problemy. Ucinają Ci godziny i nic z tym zrobić nie możesz. Znaczy możesz zmienić prace, ale zazwyczaj procedura trwa 2 tygodnie i niektórzy po prostu odpuszczają. 

Konkluzja jest taka, że na program na pewno warto wyjechać, ale nie warto nastawiać się że pieniądze się zwrócą, zwiedzę Kalifornię, Nevadę, NYC i wrócę z masą firmowych rzeczy. 
Dodam jeszcze, że przestawiłam tutaj swoje zarobki i chciałabym napisać czarne), ale tak naprawdę realne scenariusze. Mój jeden znajomy w San Francisco zarobił około 6000 $,  inni ludzie ( z którymi pisałam wiadomości prywatne) też około 5000 $ do 7000$.

Najważniejsze jest to żeby się nie nastawiać na duży hajs. Na program na pewno warto wyjechać- nie tylko pieniądze są najważniejsze bo doświadczenie jakie zdobędziecie obycie z językiem a przede wszystkim jakich ludzi poznacie wynagrodzi wam te wszystkie dolary.





Edit:
Musiałam zmienić ustawienia dodawania komentarzy dlatego dodaje print screen komentarzy które tu wcześniej były ;)




wtorek, 6 października 2015

karta sim w Usa

Jak chciałam ja kupić, wydawało się to bardzo skomplikowane bo jakiegokolwiek Amerykanina nie prosiłam o pomoc patrzył na mnie i mówił ‘Wiem o czym mówisz ale nie umiem Ci pomoc, ja mam abonament jak 99% ludzi w Ameryce’ A robi się to tak ;)
Sprawdzamy rożne sieci oraz ich zasięg czy obejmuje nasz stan i nasze miasto.
Idziemy do Walmartu i kupujemy ‘sim starter kit card’ tutaj musimy sprawdzić jaki rozmiar ma karta która chcemy kupić. Najlepiej wiec w sumie iść do salonu sieci, z której chcemy kupić kartę a oni mogą nam sprzedać kartę uniwersalna.
Kupujemy ‘refil’ czyli doladowanie. [Ja kupilam z t-mobile za 30 i wydalam w 10 dni bo placi sie 10 centow za minute za wybrane oraz za ODEBRANE polaczenie, wiadomosci mialam bez limitu]


Idziemy do domu, logujemy sie na komputerze na strone podana w instrukcji dolaczonej do karty sim, wybieramy ‘mountly plan’ ktory mozemy zmienic dopiero po miesiacu, doladowywujemy karte i mozemy korzystac ;)



czwartek, 23 kwietnia 2015

Skok ze spadochronem w Usa

Wiele osób pyta mnie o skok ze spadochronem, dlatego postanowiłam napisać post na ten temat.

Skok ze spadochronem był moim marzeniem od jakiś dwóch lat, jednak na studencką kieszeń trochę za drogi bo  w Polsce cena waha się od 600-1000 złotych. Dlatego postanowiłam sobie będąc jeszcze w Polsce, że skocze ze spadochronem w Usa. Program work and travel służy poznaniu kultury, języka a przede wszystkim ludzi, podczas jednej  rozmowy z kolegą z pracy powiedziałam, że chciałabym skoczyć ze spadochronem, na co on odpowiedział, że już to zrobił w San Francisco, że jest to świetne przeżycie i muszę poszukać kuponu na groupon.com bo możliwe, że uda mi się skoczyć mega tanio.
Tak też zrobiłam, miesiąc przed rozpoczęciem podróży po zachodnim wybrzeżu, zaczęłam szukać kuponu. Na początku znalazłam w San Diego, ucieszyłam się bo w końcu tam też mieliśmy zaplanowany pobyt, ale było to gdzieś na obrzeżach, nie chciałam zajmować za dużo czasu reszcie ekipie, z którą zwiedzałam a na tamten moment tylko ja chciałam skoczyć.  Szukałam dalej i znalazłam skok w Hollister, okazało się że skok kosztuje tylko 99$ [oferta dalej jest dostępna] a żeby dojechać tam musimy zjechać tylko 15 mil z planowanej trasy. Namówiłam więc trzy z czterech osób, z którymi podróżowałam, kupiliśmy groupon, zapłaciliśmy kartą  kredytową, którą założyła przed wyjazdem Dorotka i czekaliśmy na ten dzień.
Skok mieliśmy umówiony na godzinę 16, musieliśmy jednak być około dwie godziny przed skokiem, aby podpisać papiery i odbyć krótkie szkolenie. 
Umowa była długa, bo liczyła ok 5 stron przy każdym akapicie musieliśmy podpisać się inicjałami, dodatkowo przepisać całą formułkę dotyczącą tego, że zdajemy sobie sprawę, że skakanie ze spadochronem to niebezpieczny sport i możemy zginąć. :D



Następnie odbyło się krótkie szkolenie, wyjaśnili nam fazy skoku, gdzie trzymać ręce, ile będzie trwał skok itp.
Zapytali czy chcemy też filmik ze zdjęciami ze skoku co kosztowało dodatkowe 100$, czyli zdjęcia kosztowały dolar więcej niż skok :D 66 zdjęć i filmik, który trwa 1,5 minuty ładnie przerobiony w programie z podłożoną muzyczką.


zdjęcie przed skokiem

Skok był z wysokości 8000 stóp, czyli 2500 m


o cholera, ale wysoko


obraca nas, obraca


łaaaał, jakie widoki

fuck yeaaaah

widok z góry <3

Lądowaliśmy na dużym, ogrodzonym, przeznaczonym do tego polu.


Fotograf Dorota Bracha

Fotograf Dorota Bracha
Po wylądowaniu czekał na nas busik, którym wracaliśmy na lotnisko. Po drodze instruktorzy zatrzymali się w sklepie i każdemu kupili piwko, do tego muzyczka i oglądanie filmu ze skoku. Milutko!




poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Ile kosztuje zwiedzenie zachodniego wybrzeża?

W zeszłym roku zrobiłam taką trasę
link

Trasa była podzielona na dwie części:
1-sza : Od Yellowstone do San Francisco 
2-ga : San Francisco do Las Vegas


Pierwszą część podróżowałam z 4 cudownymi osobami, które poznałam w Yellowstone w mojej wiosce. Podróż trwała od 14.09 godz 13 do 20.09 godz 10. Wypożyczyliśmy auto dodge grand caravan w Salt Lake City oddaliśmy w San Francisco.





Miało być duże, bo była nas piątka, każdy miał duży bagaż, więc musiało gdzieś to się zmieścić, poza tym mieliśmy do przejechania 2000 mil [3200km] więc musiało być w miarę komfortowo.
Cena auta na 7 dni wyszło nas 1,239.35 $ czyli na 1 osobę po 250$ do tego benzyna wychodziła około 15-20$ dziennie na osobę czyli około 130$ przez 7dni.



Do auta dokupiliśmy jeszcze nawigacje tomtom start 50m za 120$ czyli po 20$ na osobę

Ładowarkę do telefonu, jakieś kable żeby puszczać muzykę około 25$ czyli 5$ na osobę.

Noclegi:
1-szy nocleg był w aucie przed Zion Natl Park- za darmo
2-gi w Las Vegas tutaj pokój 5-cio osobowy koszt 14$ za osobę
3-ci w San Diego tutaj pokój 5-cio osobowy koszt 22$ za osobę
4-ty w San Diego tutaj pokój 5-cio osobowy koszt 22$ za osobę
5-ty w drodze między Los Angeles a San Francisco pokój dwu osobowy 12$ za osobę
6-ty w San Francisco pokój 4-ro osobowy 35$ za osobę

Jedzenie ::
jogurt 8$
śniadanie restauracja 10$
jedzenie na podróż 20$
kolacja na mieści 8$
kolacja restauracja 12$
obiad Mc'Donald 4$
inne jedzenie, którego nie pamiętam więc nie wliczam

Skok za spadochronem + zdjęcia 200$ [post na ten temat w czwartek 23.04]

Zakupy w Las Vegas i Los Angeles w Rossie  145$
Parkingi [W Los Angeles w centrum a później przy plaży, w San Diego przy plaży, w SF] 12$
Pamiątki z Yellowstone  50$ 
Pamiątki ze zwiedzania [magnesy, koszulki, pocztówki]  30$
Zakupy w Victoria Secret 40$


Czyli trasa Yellowstone- San Francisco wszystko wyszło mnie 1049 $ minus zakupy w Rossie [typu sukienki, buty, torebki itp] i skok ze spadochronem wychodzi 664$




2-ga część 

W San Francisco pożegnałam się chwilowo z Igą, Natalią, Karolem i Dorotą. Iga z Natalią poleciały do NYC, Karol z Dorotą polecieli do Miami a ja przesiadłam się do kampera, którego wynajęli znajomi z Yellowstone [Martyna i Ola, do której doleciał chłopak z siostrą] kolejni super, zajebiści ludzie z którymi przed zwiedzaniem rozmawiałam może 2 godziny łącznie [+ dwie noce spędziłam śpiąc] a polubiliśmy się na tyle, że jak napisałam do Martyny
Ja  'Jakie macie plany, kiedy będziecie w SF?'
M '20 później Tahoe Lake i Yosemite'
Ja "zmieszczę się z Wami?'
M 'Pewnie! Widzimy się 20go w SF!'




I tak oto 20-go września zwiedziłam SF i wsiadłam do kampera. Spędziłam w nim 4 noce:
1sza- na parkingu w Wallmarcie - za darmo
2-ga camping w Tahoe Lake - 5$
3-cia w Yosemite- 2$
4-ta na parkingu w Wallmarcie -za darmo

inne:
za kampera 106$
za paliwo 83$
autobus w SF; 2$
jedzenie SF w Mc: 4$
pamiątki SF 6$
Wallmart jedzenie 6$
pizza w Tahoe Lake 5$
wino i zakupy na śniadanie i obiad 11$
Tj max 100$




Łącznie 333$ minus zakupy [koszulki dla taty] 233$


Bilet Lotniczy Las Vegas- NYC 160 $
bagaż 25$
hamburger na lotnisku 13$

Łącznie zachodnie wybrzeże 1580 minus zakupy [ciuchy, koszulki dla taty] i skok ze spadochronem 1095$

Niestety nie podam kosztów zwiedzania NYC, wszyscy mi mówili, że tam wydam najwięcej bo:
nocleg około 30$ za noc - czyli 120$ [jedną noc spałam u koleżanki]
metro card 30$ zgubiłam jedną więc wyszło 60$
taksówka lotnisko -Manhattan 45$ [nie bierzcie jak jesteście samemu, metro Was wyniesie 6$]
jedzenie codziennie około 20$ czyli 100$
rowery 15$

Ogólnie w NYC nie oszczędzałam i nie liczyłam nawet ile wydałam, około 500$ z zakupami, ale zdecydowanie dało się taniej ;)




Pomógł Ci post? Skorzystaj z 50 zł zniżki na booking.com wchodząc przez TEN link dzięki czemu i ja dostanę 50 zł ;)

poniedziałek, 23 lutego 2015

kupno biletu do USA

Bilety do USA najlepiej kupić już po rozmowie z pracodawcą, gdy wyznaczymy daty rozpoczęcia i zakończenia kontraktu. Niektórzy czekają na tę czynność do uzyskania wizy, jednak gdy się jest studentem, nie ma się rodziny 'na czarno' przebywającej w USA, nie było się karanym, raczej nie ma się czego obawiać że wizy się nie dostanie- w końcu mamy kontrakt o prace z amerykańskim pracodawcą i jesteśmy w trakcie studiów. Poniżej podałam kilka linków, z których czasem korzystam ja lub moi znajomi, na każdej stronie wpisuje datę i trasę, która mnie interesuje i wybieram tę najbardziej korzystną.


Warto zwrócić uwagę, że bilety do Nowego Jorku są zazwyczaj najtańsze, możliwa jest też opcja kupna biletu złożonego czyli np. w przypadku pracy w Yellowstone lot do USA Warszawa-Bozeman a powrót z NYC który większość właśnie w części 'travel' chcą zobaczyć i tam zakończyć zwiedzanie. Jest to bardzo powszechny plan podróży ;) Najpierw zachodnie wybrzeże i lot  z Las Vegas/ Los Angeles/ San Francisco do NYC na 3-7 dni. Jest to koszt w granicach 150-200$ a gdy już zarabiamy dolary nie jest nam je ciężko wydać:) Można też przejechać autokarem ten odcinek, jednak jest on spory, więc trwa to zazwyczaj około 3 dni w zależności od miejsca początkowego. Często wybieranym środkiem transportu jest więc:

  • samololot - Pamiętajcie że kupując bilet w USA musimy dopłacić około 20-30$ za duży bagaż - czyt. kupujesz bilet kraków- los angeles bo się opłaca, następnie z LA do Denver - za bagaż nadawany będziesz musiał zapłacić 20-30$ (płatne jest co do zasady na lotnisku).

kupując bilet w USA korzystałam z wyszukiwarki kayak.com
W Polsce natomiast najpopularniejsze wyszukiwarki to:
momondo

  • autokar - greyhound    [trzeba pamiętać o częstych przesiadkach, różnych współpodróżnych, którzy abo się okażą interesującymi ludźmi i przegadamy z nimi całą podróż (do czasu przesiadki bo niewielu będzie osób podróżujących do tego samego miejsca,) albo chrapiącymi staruszkami/lub ludźmi którzy uciekli z wariatkowa [tak koleżanka przeżyła taki przypadek na własnej skórze, pasażerka zdecydowanie utrudniała podróż] 
  • pociąg -amtrak   [ Warto przejrzeć ofertę bo są dostępne różne kombinacje biletów, np. bilet złożony dzięki któremu możesz w ciągu 2 tygodni podróżować na 12 trasach w którymkolwiek kierunku chcesz od NYC, przez Wodospad Niagara, Seattle, SF,LA, Miami na Waszyngtonie kończąc :)]



Najczęstsza data powrotu to 30 września, w końcu trzeba wykorzystać maksymalnie czas, kiedy możemy legalnie przebywać w USA ;)

Aktualizacja 01.05.2016

Pierwszy swój bilet kupiłam na kayak.pl Warszawa-Bozeman, NYC- Warszawa 
Drugi swój bilet na flipo.pl Warszawa- Kallispel, Las Vegas- Warszawa   
Trzeci swój bilet nflighttix.pl Warszawa-Bozeman, Bozeman- Warszawa 
Czwarty swój bilet na momondo.pl Warszawa- Salt Lake City, NYC- Warszawa
kolejny przez kiwi.com





poniedziałek, 2 lutego 2015

program work and travel - KOSZTA

Work & Travel USA jest to program wymiany kulturowej stworzonym i nadzorowanym przez amerykański Departament Stanu, dzięki któremu, studenci mogą pracować w USA. 

Celem programu jest umożliwienie studentom poznania kultury Stanów Zjednoczonych, zdobycie doświadczenia, szlifowanie języka angielskiego, nawiązanie międzynarodowych przyjaźni i kontaktów. 

Organizatorami programu Work & Travel USA są wybrane fundacje amerykańskie autoryzowane przez rząd USA do wydawania dokumentu wizowego DS-2019, na podstawie którego jego uczestnicy ubiegają się o tzw. wizę J-1, która pozwala na podjęcie legalnej pracy, w okresie letnich wakacji, przez okres nie dłuższy niż 4 miesiące oraz zwiedzanie USA przez okres do 30 dni po zakończeniu programu, ale nie dłużej niż do 01 października. Najwcześniejsza data rozpoczęcia programu dla studentów z Polski to 25 maja. Najdłużej studenci z Polski mogą pracować w USA do 25 września.

Miejscami pracy są najczęściej: kurorty, hotele, restauracje, sklepy, parki narodowe, parki rozrywki, zlokalizowane są na terenie całych Stanów Zjednoczonych. 

Minimalna stawka federalna, ustalona przez amerykańskie przepisy wynosi 7.25 $za godzinę lub 2,17 $ za godzinę, jeśli jest to praca z napiwkami. Istnieje także możliwość znalezienia drugiej pracy, ale to indywidualnie i we własnym zakresie.




Aby skorzystać z programu work and travel:

  1. trzeba posiadać status studenta studiów magisterskich, licencjackich, doktoranckim w trybie dziennym, wieczorowym, zaocznym.
  2. być między 19 a 28 rokiem życia
  3. znać język angielski w stopniu komunikatywnym
  4. znaleźć biuro za pośrednictwem którego chciałbyś jechać:




Świetną tabelkę porównania kosztów sporządzili założyciele strony na facebook'u work and travel usa-polska







edit : 10.2015







Koszty programu (to około 8-10 tys. ) składają się na nie:

1. opłata za program od 3 do 6 tys zł.
2. bilet lotniczy os 1,5 do 4 tys zł

w zależności od tego kiedy bilet został zakupiony, z jakiego miasta i do jakiego interesuje nas lot [z Warszawy co do zasady bilety są najtańsze] [na wschodnie wybrzeże bilety są tańsze] czy lot ma być bezpośredni czy pośredni [pośrednie oczywiście są tańsze ;)]




Opłaty za program płaci się w ratach rozłożonych w czasie od października-kwietnia.

Chcąc przystąpić do programu, zgłaszamy się do wybranego pośrednika, przechodzimy krótką rozmowę po angielsku określająca naszą znajomość języka i możemy przystąpić do wpłacenia opłaty organizacyjnej, wybrania oferty pracy, zebrania dokumentów dot. studiowania, pisanie resume itp.




Następnie odbywa się rozmowa kwalifikacyjna bezpośrednio z pracodawcą który przylatuje z USA, podpisujemy umowę i możemy czekać na rozmowę w konsulacie po wizę, kupić bilet samolotowy i czekać na wylot ;)

A to czy koszty programu się zwrócą przeczytacie TUTAJ
Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...