czwartek, 2 kwietnia 2015

Gdzie będziemy spać?

Pracownicy Yellowstone dostają zazwyczaj namiot, do podziału z 3 innymi osobami, do tego nieograniczony dostęp do wc! Prysznic? Jest rzeka! 



Okej, żartowałam :( Takie sytuacje tylko podczas weekendu w górach ;)

Pracownicy mieszkają w dormach, są one ulokowane 2-10 minut spacerkiem od miejsca pracy. W Canyon Village było pięć dormów, z czego jeden był dla pracowników poniżej 21 roku życia. Był to ważny podział, ponieważ w tym dormie nie można było pić ani posiadać alkoholu. Raz w miesiącu były kontrole czy pokój spełnia wymogi w razie pożaru itp. w sensie czy łóżko nie zastawia drzwi, czy na rurach nic nie jest powieszone, czy grzejnik nie jest przykryty jakimiś materiałami. Ponadto co jakiś czas są próbne alarmy przeciwpożarowe, ochrona wtedy wchodziła do pokoi zobaczyć czy nikt nie został, jak alkohol był na widoku, dostawało się wezwanie do biura.

Ja mieszkałam w Grizzly Dorm [dorm dla pracowników powyżej 21, ja miałam wtedy 20 lat, dlatego Dorota-moja współlokatorka, mimo tego, że miała skończone 21 lat nie mogła posiadać alkoholu w pokoju, nawet gdy mnie nie było bo byłam na przykład na 3-dniowym hikingu.] Zdarzyła się taka sytuacja, że gdy byłyśmy na hikingu miałyśmy kontrole i znaleziono u nas wino(nawet nie było nasze ;)), dostałyśmy wtedy wezwanie do biura a Dorota musiała podpisać jakieś dokumenty. Kolejny raz zakończyłby się zwolnieniem z pracy.
Bison dorm i Wapiti dorm miał takie same warunki jak poniżej zobaczycie. Jednak w ostatnim dormie - Big Horn łazienki były w dużo ładniejszym stanie- osobne kabiny oddzielone drzwiami, tak samo jak i pokoje były większe i ładniejsze, jednak była tam wprowadzona cisza 24h na dobę.

W Mammoth w zależności też od budynku, były zarówno mniejsze jak i większe pokoje połączone z małą  garderobą.


Dzięki uprzejmości Oli, która mieszkała w Mammoth, możecie zobaczyć jak wyglądał ich pokój



W Lake Village łazienka była dzielona na dwa pokoje. Nowsze dormy - golden eye- miały nawet system z jedną łazienką w pokoju. Niestety zdjęć nie mam.



Cała poniższa relacja dotyczy Canyon Village.

dorm

W dormach znajdują się pokoje, które są dwu osobowe. O tym z kim będziemy mieszkać dowiadujemy się na miejscu, chyba że jedziemy z koleżanką/ kolegą/ chłopakiem/ dziewczyną wtedy pokój dostaniemy z nimi. Jeśli nie będziemy się dogadywać ze współlokatorem lub poznamy miłość swojego życia i będziemy chcieli z nią zamieszkać możemy bez problemu zmienić lokatora.



W niektórych pokojach są piętrowe łóżka



zdjęcie zrobione w dniu przyjazdu


zdjęcie robione w sierpniu :D [Jakby wtedy przyszła kontrola, kazali by nam usunąć hamak i balony]




Łazienki znajdują się na korytarzu. Są dwie na piętro- jedna dla mężczyzn a druga dla kobiet. Codziennie rano są  sprzątane, więc jest w miarę czysto!


umywalki, a w lustrze widać wc.




prysznice


Oprócz łazienek mamy dostęp do pralni, która jest darmowa i znajduję się w tym samym budynku gdzie mieszkamy. Też jedna na piętro. Obok pralek stoją suszarki, jak wszędzie w Usa, więc cała operacja od brudnego ciuszka do czystego i ciepłego ciuszka trwa 2 godzinki. 


pralnia


Oprócz tego wszystkiego w dormach znajdują się automaty z napojami i przekąskami za dolarka ;D


pokój gier i zabaw :D


W tym pokoju znajduję się jeszcze komputer dostępny dla wszystkich, półka z grami planszowymi, dwie kanapy i stolik aby położyć laptopa i oglądać z przyjaciółmi filmy. 

Jeśli chcecie wziąć laptopa polecam wgrać kilkadziesiąt filmów po angielsku (opcjonalnie z polskimi napisami). Wtedy będziecie mogli zaprosić na seans również Amerykanów, Czechów, Włochów, Malezyjczyków i innych:) 

2 komentarze:

  1. Może to głupie pytanie ale jest tam Internet ?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. wcale nie głupie :) tak, we wszystkich miejscach w których pracowałam był. Gorszy lub lepszy ale zawsze;)

      Usuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...