W Amsterdamie jest bowiem specjalna procedura dla ludzi lecących do USA przypominająca trochę procedurę z urzędnikiem celnym już w USA. Jest specjalna kolejka gdzie pracownik sprawdza Ci wizę następnie kolejny pracownik zadaje Ci pytanie gdzie lecisz, po co, na jak długo, czy już byłeś kiedyś w USA, itp itd mi zadali z 20 pytań, ale to pewnie dlatego, że leciałam turystycznie i w paszporcie miałam dwie wizy.
Pytania które pewnie dostaniesz to :
1. gdzie lecisz
2. po co
3. gdzie będziesz pracowac
4. na jakim stanowisku
Pytania które pewnie dostaniesz to :
1. gdzie lecisz
2. po co
3. gdzie będziesz pracowac
4. na jakim stanowisku
5. jak długo
Niby nic ciężkiego ale jednak zajmuje to 30 min stania w kolejce, odpowiadania na pytania a można by w tym czasie wypić kawę czy poczytać książkę. Jeśli jednak kupiliście już bilet przez Amsterdam nie ma się czym stresować po prostu będziecie mieć mniej czasu żeby pooglądać magnesy z marihuana w sklepie z pamiątkami:)
komentarze czytelników:
'Nie zgadzam sie.nie strasz ludzi. Lecialem rok temu przez amsterdam.rozmowa fakt,byla ale trwalo to 3 min,luzna pogawedka.o kolejce nie bylo mowy,wszystko sprawnie. W tym roku rowniez przez amsterdam'
'Nie od dzisiaj! 💔 my z Iga lecialysmy wlasnie przez Amsterdam i tez miałyśmy koncertowa kontrole i jeszcze jakas dodatkowa rozmowę 😕'
' Fajnie ze piszesz bo wiem ktore lotnisko raczej omijac.'
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz