Poprosiłam kolege, który był na Camp America[CA] aby napisał mi na czym to wszystko polega. Zapraszam więc do czytania :)
Składając aplikację na CA można
trafić na camp i na resort. Są to dwa rodzaje charakteru pracy. Jednak nie ma
się wpływu na to do którego miejsca się trafi.
Praca na campie trwa 9 tygodni,
pracuje się na standardowym campie z dziećmi. Ze względu na duże ośrodki praca
dzienna jest zwykle dłuższa niż 8 godzin, jednak można poznać wiele osób z
różnych krajów.
Na resorcie praca wygląda inaczej. Zwykle pracodawcami są
prywatni przedsiębiorcy z niewielkimi ośrodkami wypoczynkowymi. Praca trwa
dłużej niż 9 tygodni, jednak finansowo wygląda to lepiej. Minusem jest niska
liczba osób pracujących. Dlatego przede wszystkim pracuje się z kilkoma osobami
z CA i kilkoma Amerykanami.
Stanowiska pracy skupiają się głównie kuchni.
Jednak to zależy na co się aplikuje. Do wyboru jest Counsellor oraz Campower.
Jako Counsellor praca skupia się na opiece nad dziećmi. Jeśli chodzi o Campower
to praca jako: kelner, pomoc kuchenna szeroko rozumiana czy prace ogrodowe.
Podstawą to dostania się na program jest złożenie aplikacji o sobie w języku
angielskim oczywiście. Aplikacja musi zawierać: charakterystykę siebie z
opisami, zdjęcia, film, lekarskie zaświadczenie oraz rekomendacje
od 2 osób niespokrewnionych.
Wkład własny na CA, na samym początku to około 2
tys. zł.
W międzyczasie wymagany jest wywiad z konsultantem z CA. Gdy wszystko
zostanie złożone na czas i zaakceptowane, pozostaje jedynie czekać na
informację o pracy. Z tego co udało mi się dowiedzieć to pracodawca wybiera
pracowników na podstawie zdjęcia czyli to czy CA wyślę zdjęcie aplikanta zależy
od wyróżniającej się aplikacji. Dlatego wiedza pracodawców na temat pracowników
jest ograniczona, na dobrą sprawę nie wiedzą nawet jak i czy w ogóle mówią po
angielsku.
Gdy na stronie aplikacyjnej dostanie się informację o ofercie pracy
można z niej zrezygnować, jednak później nie ma się gwarancji, że trafi się
inna oferta pracy. Toteż trzeba brać to co dają i wyboru nie ma.
Przed wylotem z
pomocą CA załatwiana jest wiza. CampAmerica zapewnia loty w dwie strony oraz
ubezpieczenie medyczne. Na miejscu zapewniony jest także nocleg i dojazd do
miejsca pracy. Uczestnicy programu Camp America otrzymują 30 dniowy „grace period” aby móc podróżować po USA jednak trzeba wrócić przed 01.10
Na Camp America zarabia się przez 9 tygodni 1200$ (co jest kieszonkowym gwarantowanym) a następnie za każdy tydzień dodatkowej pracy 200$. Ewentualne premie, napiwki lub nadgodziny są w gestii dyrektora resortu/campu
To napisał mi kolega, tłumacząc o co w tym chodzi. Podsumowując Camp America nie jest drogim programem. Tak naprawdę nie Ty wybierasz gdzie trafisz tylko oni wybierają Ciebie. Resorty i campy mieszczą się z dala od dużych miast i dojazd do nich trwa zazwyczaj więcej niż 2 godziny a o auto ciężko. Czy pracować będziesz z Amerykanami czy z obcokrajowcami też w dużej mierze zależy od tego na jaki camp trafisz. W niektórych miejscach jest większość Amerykanów, w innych natomiast przeważają obcokrajowcy.
Na pewno jest to sposób legalnego wyjazdu do Stanów, spełnienia swoich marzeń, zwiedzenia USA i poznania ich kultury.
Update:
Mateusz Cieslak- Camp America Interviewer & AIFS Brand Manager
w komentarzu na fb napisał:
"Muszę przyznać, że przyjemny materiał i przede wszystkim bardzo obiektywny :)
Chciałbym jednak oficjalnie wyprostować jedną, bardzo znaczącą, a opisaną tutaj kwestię, mianowicie:
'Z tego co udało mi się dowiedzieć to pracodawca wybiera pracowników na podstawie zdjęcia czyli to czy CA wyślę zdjęcie aplikanta zależy od wyróżniającej się aplikacji. Dlatego wiedza pracodawców na temat pracowników jest ograniczona, na dobrą sprawę nie wiedzą nawet jak i czy w ogóle mówią po angielsku'
Aplikacja każdej osoby startującej na program zawiera m.in. 'Application video', będące po prostu jej autoprezentacją. Na podstawie tego materiału, każdy dyrektor rekrutujący staff z całego świata ma prawo głównie właśnie do weryfikacji języka angielskiego danej osoby ale i przy okazji do pierwszego 'kontaktu' z aplikantem.
Dodatkowo obszernie opisane umiejętności, powody do aplikacji, essay czy oficjalny raport stanowią fundament zaistnienia aplikacji w systemie amerykańskim.
Dlatego właśnie sprawując pieczę nam naszymi kawałeczkami węgla sprawiamy, że finalnie powstają diamenty, które dzięki swojemu content'owi przeistaczają się później w placement za oceanem :)'
Moja córka pojechała na ten Camp, a wcześniej była na wymianie. Wiedziałam, że prędzej czy później wyprowadzi się do USA. Nie chciałam stać jej na drodze. Za dwa tygodnie jadę do niej na Święta. Już czytałam na https://sanfrancisco.pl/ dużo o San Francisco więc trochę ją zaskoczę.
OdpowiedzUsuń